Polne Drogi

Flarowa

* Nigdy nie licz na to, że dostaniesz kasę w terminie.
* Nie zniechęcaj się brakiem reakcji na dziesiątego maila z rzędu.
* Po dwudziestym wspomnij o planowanej interwencji prawnika. To nic, że cię na niego nie stać.
* Po trzydziestym wyślij wezwanie do zapłaty.
* Oprócz tego dzwoń, dzwoń, dzwoń. Niech czują twój oddech na plecach.
* Ale jeśli chcesz się naprawdę czegoś dowiedzieć - dzwoń do księgowości. Tylko oni wiedzą, kiedy twoja kasa idzie.
* Skarż. Nic nie działa lepiej niż poskarżenie u szefa na księgową lub na twojego zleceniodawcę jego zleceniodawcy.
* Gdzie możesz, tam głoś nowinę o sumienności danej firmy. Zła fama szybko się rozchodzi.
* Jeśli zrobiłeś stronę internetową, zagroź, że zdejmiesz ją z serwera. Wszystko inne, czyli książki, katalogi itp., to sprawa przegrana.
* Zwiąż się z kimś, kto jest na etacie, najlepiej w budżetówce.
* Protestuj. Bez freelancerów wiele firm, szczególnie redakcji, nie dałoby rady. Jeśli masz trochę wolnego czasu, skrzyknij wszystkich freelancerów z twojej branży i zaproponuj strajk. Nie ma kasy, nie robię. I licz na to, że nie znajdzie się jakiś frajer, który jednak zrobi.
* Gdy już naprawdę nie możesz, na pocieszenie zajrzyj na forum [link widoczny dla zalogowanych] którego hasłem jest "Free znaczy wolny, nie za darmo". Albo na Facebooka, grupa "Czekam na przelew".
* Jeśli żadna z powyższych rad nie zadziała, ćwicz zen - czekaj.

smutne ale jakie prawdziwe